Moje ostanie wakacje z rodzicami spędziłem na Chorwacji. Chociaż pogoda była w kratkę, podczas tygodniowego pobytu nie nudzilismy się. W słoneczne dni chodziliśmy na plażę, kąpalismy się w Morzu Adriatyckim i zbieralismy muszle. Bardzo podobała mi się wycieczka do Zadaru, Szybeniku i Splitu, to piękne miasta, a chorwaci są bardzo miłymi ludźmi. W drodze na Split zatrzymalismy się w Szybeniku, historycznym mieście, w środkowej Dalmacji, położonym nad ujściem rzeki Krka do Morza Adriatyckiego. W deszczowe dni też było fajnie, ponieważ czytałem książkę pod tytułem "Wiedźmin". Do domu wracalismy przez Węgry i Słowacje. Ręsztę lipca spędziłem w rodzinnej miejscowości, spotykając się z różnymi znajomymi.